Karin:- Witam!!! XD Przepraszam, za brak notek, ale miałam problemy z komputerem. Powstały one przez brak internetu, oczywiście to przez Laviego, Tykiego, Eda i Mukuro. Zażyczyli sobie szybkiego neta. Tak długo nad tym jęczeli, że musiałam się zgodzić na zmiany.
Lavi:- Ej! To nie nasza wina.
Ed:- Mów za siebie, rudy.
Karin:- Właśnie, że wasza. Nawet Kanda i Sebastian, mogą to potwierdzić.
Kanda:- Potwierdzam twoje słowa Karin-san. -,- Pchła, w tym jest najwięcej twojej winy, bo ty zacząłeś narzekać na wolny internet i nakręciłeś tych idiotów. Wtedy wszystko się zaczęło.
Sebastian:- Też potwierdzam. Łaziliście jak nakręceni po całej rezydencji i wszystkich wkurzaliście.
Karin:- Sami widzicie. Mam wiarygodnych świadków. No jeszcze Squalo, Break, Gilbert i Allen są takiego samego zdania. Byli bardzo podminowani, gdy w kółko słyszeli ten sam temat.
Lavi:- No, ale...
Ed:- Lepiej nic już nie mów, bo będzie gorzej.
Lavi:- No, okej!
Karin: < Obserwuje Kande i Sebastiana, czekając na ich reakcje >
Kanda: < Mierzy ich wzrokiem i przygotowuje się do zadania ciosu swoim "Mugen" >
Sebastian: < Stoi obok Yuu, ale się nie rusza z miejsca >
>>>CENZURA<<<
Karin:- 2 osoby są niedysponowane. Mogłabym w tej chwili przerwać, ale tak się składa, że znowu na mnie wypadło wstawienie noty, bo kuzynka nie chce się do mnie odzywać i przebywać ze mną w jednym pokoju, dlatego też mam coraz więcej spraw na głowie. A nie chcę w to angażować mojego ochroniarza, czy też kogoś innego. ... Dobra, ale do rzeczy. Dziś dam podwójną notkę, gdyż postacie są z dwóch tak różnych anime, że nie da się tego opisać słowami. Przed wami RoyxEd z anime Fullmetal Alchemist
SebastianxCiel z anime Kuroshitsuji
Karin:- W końcu skończyłam tą notkę, ale mam w planach jeszcze jedną taką samą. Mam nadzieję, że coś wymyślę ciekawego.
Kanda:- Karin nie zapomniałaś o czymś? Za dwa dni mikołajki i musisz przygotować każdemu prezent.
Karin:- Eee... Musiałeś mi przypomnieć o tym. Nie wiem czy się z tym wyrobię, bo raczej nie mogłabym podarować im czegoś oryginalnego. Poza tym nie wiem co by chcieli, a mam jeszcze tyle spraw na głowie. Ale ty mi pomożesz Yuu, prawda?!**
Kanda:- Gdy robisz taką minkę, nie potrafię ci odmówić.
Karin:- Dzięki, jesteś kochany. < pocałowała go w policzek >
Kanda: < zaczerwienił się >
Karin:- Czas antenowy się kończy, więc zostaje nam tylko się pożegnać i do następnej notki. Pozdrawiamy wszystkich. Pa ;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz