czwartek, 13 grudnia 2012

GrayxLucy,eh ^^^^ część 2

Karin:- Witam! Przyznam, że myliłam się, że będzie źle. Na razie to się nie zapowiada na nic piekielnie nieprzyjemnego. 
Lavi:- Może dla ciebie tak, Karin-san. Dla mnie i dla wielu innych to koniec świata normalnie.
Karin:- Tylko nie mów, że znowu zawaliłeś kartkówkę z matmy i zostałeś zignorowany przez dziewczynę, która ci się podoba. W sumie słyszę to i podobne rzeczy od ciebie codziennie przez pięć dni w tygodniu.
Lavi:- Tym razem nie o to chodzi. Jest gorzej.
Karin:- A co może być gorszego od codziennych problemów?!
Lavi:- Wiesz mi, że wolałabyś nie wiedzieć.
Karin:- Wzbudziłeś moją ciekawość, ale możemy ten temat poruszyć później.
Lavi:- I tak nic więcej nie powiem. Nie zmusisz mnie do tego.
Kanda:- Przestań męczyć zająca, Karin-san. Jak się uprze to nie puści pary z ust. -.-
Karin:- Ooo... Yuu, jak miło cię widzieć. Gdzie byłeś?
Kanda:- Zabawne, naprawdę. Haha... *sarkazm* Możesz przestać się ze mnie nabijać.
Karin:- Nie, raczej nie. 
Lavi:- Yuu, uśmiechnij się. Nie bądź ponurak. *szczerzy się od ucha do ucha*
Kanda:- Odwal się, albo skrócę cię o głowę. *ironiczny uśmieszek*
Lavi:- AAA!!! * Ucieka z wrzaskiem*
[...]

~*~

Break:- Znowu wszystkim odbiło, tak jak było do przewidzenia. Dlatego dam notkę bez nadzoru Karin-san czy jej asystentek. Podobno Lenalee i Erza wyjechały na kilka dni i wrócą po Sylwestrze. 
No, ale do rzeczy. Dziś w notce będzie gościć para, którą zapewne wszyscy znają, ale nie koniecznie lubią. Przed wami Gray x Lucy z anime Fairy Tail. 























Break:- Dlatego, że ta para miała na tej galerii przyjemność być drugi raz, nie wypowiem się na jej temat. Poza tym nie znam ich na tyle dobrze, by cokolwiek napisać. To tyle. Do zobaczenia wieczorem, jeśli Karin-san uda się wygospodarować czas na drugą notkę. Narazka ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz