Kanda:- Witam! Dziś notka jest nadprogramowa. W sumie to nie powinno jej nawet być, ale ze względu na walentynki dajemy ją w prezencie. Od nas dla fanów galerii. Jeśli ktoś w ogóle się interesuje tym czymś. -.-
Lavi:- Teraz to jesteś nie miły, Yuu-chan. Nie potrafisz zainteresować ludzi i do tego od rana jesteś naburmuszony. Co z tobą?!
Kanda:- Nie mów do mnie Yuu, zając!!! A po drugie... nie twój interes co się ze mną dzieje. -.-
Mukuro:- To nie jest trudne do odgadnięcia, co z nim jest. Nienawidzi walentynek. Zawsze wykreśla ten dzień z kalendarza, tak jakby go nie było. Ani razu nawet podczas tego dnia nie dał Karin-san prezentu.
Kanda:- Ananas... ty chyba wiesz aż za dużo o moim życiu prywatnym i związku z tą irytującą babą. Przyznaj się, że lecisz na nią, dlatego nas szpiegujesz. -.-
Mukuro:- Skąd to ci przyszło do głowy? Nic takiego nie robię. Prowadzę jedynie obserwacje otoczenia i na tym wnioskuję co się dzieje. A tak na marginesie... twoja dziewczyna mnie nie interesuje. Nie jest w moim typie.
Kanda:- No taa, jasne. Wolisz młodsze tak jak zając, ty pedoberze, ty. -.-
Ed:- Teraz to odbiegacie zupełnie od tematu. Mieliśmy rozmawiać o walentynkach i zakończyć to notką, a wy co? Kłócicie się jak zwykle o jakieś pierdoły. Nie możecie tego zrobić później. Zresztą nie interesuje mnie to. Róbcie co chcecie.
Squalo:- Voooi! Sam się tym zajmę, bo na nich nie ma co liczyć, że pomogą wynaleźć fotki i wstawić je tu.
Więc przejdę do rzeczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz