poniedziałek, 18 lutego 2013

Kyoya Hibari,eh^^^^ część 1

Karin:- Ohayo! Cieszę się, że znów jestem z wami. Bardzo mi was wszystkich brakowało.
Kanda:- Lepiej powiedz, gdzie byłaś tyle czasu. -.-
Lavi:- Tak, właśnie. Do tej pory nie chciałaś nam powiedzieć o tym.
Karin:- A czemu to musi was tak interesować. Chciałam po prostu odpocząć, bo z wami nie da się wytrzymać psychicznie. Nie no, przesadziłam. Tylko Mukuro, Sebuś, Ciel, Ed i jeszcze kilku są w miarę znośni. Nie będę mówić kto, ale reszta to skaranie boskie.
Squalo:- Ale to chyba niczego nie zmienia. Vooi! Możesz powiedzieć gdzie byłaś i co robiłaś.
Mukuro:- Przestańcie męczyć, Karin-san. Nie chce, to nie powie. Po co w ogóle wam to wiedzieć, co?
Kanda:- Nie wtrącaj się ananas. A tak w ogóle to nie powinno cię tu być. -.-
Karin:- Spokój ma być! Do jasnej cholery! Spokój! *wkurzona*
Po pierwsze nie chce mi się nic mówić na ten temat. No a po drugie... To co ty tu robisz Kuro-chan?
Kanda:- Przyłaził tu pod twoją nieobecność i wszystko rozpieprzał. Wystarczyła tylko jego obecność.
Karin:- A ty jak zwykle musisz być taki negatywnie nastawiony do świata i wydzielać tą swoją aurę zła.A to tylko dlatego, że zostałeś z nimi w domu.
[...]

Ed:- Coś za długo wam idzie ta kłótnia. A może tak dla odmiany byście doszli do porozumienia. I chcę przypomnieć, że czeka notka na ciebie, Karin-san.
Karin:- No okej, okej... Masz rację. Już się za to biorę. 
(Ciel:- Postać jest z anime Katekyo Hitman Reborn!)
Kyoya Hibari ^^

























Karin:- Dziś nie mam zbytnich chęci do czegokolwiek. Wczoraj na noc wróciłam i tak szczerze to powinnam jeszcze spać, ale zwlekli mnie z łóżka, bo twierdzili, że muszę dać tą notkę, wtedy dalej będę mogła spać. Jednak tak jakoś mi się odechciało kilka minut temu. Muszę odbyć poranny trening, to może mi się odechce całkowicie, bo przysypiam lekko. A więc do zobaczenia w kolejnej notce, w środę. Bye~~Bye! ;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*;*   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz